Wydanie: PRESS 04/2011
Specjaliści od świata
To, co przeżywają Japończycy, jest porównywalne z tym, co przeżywali Polacy po śmierci Jana Pawła II – oznajmił korespondent TVP Piotr Kraśko po przyjeździe do Tokio. Telewizja publiczna, która na całym Dalekim Wschodzie nie ma ani jednego stałego korespondenta, wysłała Kraśkę, by ten relacjonował skutki marcowego trzęsienia ziemi oraz awarii w elektrowni atomowej Fukushima. Ponieważ Kraśko pracował kiedyś w Rzymie i przy obsłudze prasowej papieskich pielgrzymek, porównanie wydało mu się naturalne.
Jednak ludzie, którzy znają Japonię choć trochę, parabolą Kraśki byli zaskoczeni. – Co ma piernik do wiatraka? Trudno mi sobie wyobrazić, by tak kuriozalna uwaga padła na antenie CNN albo BBC – zauważa japonistka pracująca w polskiej instytucji rządowej, prosząc o anonimowość. Hiroshi Kaneko, Japończyk mieszkający od sześciu lat w Polsce, tłumaczy: – To nietrafione porównanie. Śmierć papieża była zdarzeniem bardzo smutnym, ale do przewidzenia. Natomiast kataklizm spadł na Japonię niczym grom z jasnego nieba.
Więcej w kwietniowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter